W dn. 4-8 lutego 2019 r. w lochach Pałacu w Kaliszu Pomorskim dzieci spędzały czas wolny od zajęć szkolnych. Ferie w Bibliotece Publicznej w Kaliszu Pomorskim odbywały się pod hasłem Strachy na lachy, co innymi słowy oznaczać może, że bać się nie ma czego.
Nie od dziś wiadomo, że próżny to trud straszyć odważny [polski] lud. Warto jednak nadmienić, że cała mistyfikacja nie była zbyteczna, dzieci miały się bać i się bały, lecz przy okazji oswajały to, co strasznym się wydawało.
W lochach pałacowych panowała atmosfera grozy. Fruwały nietoperze, pająki wiły lepkie pajęczyny, duchy pojawiały się i znikały, czarownice latały na miotle, a wampiry mroziły krew w naszych żyłach. Nie mogło być inaczej, wszak pałacowym lochom towarzyszą wszelakie niezwykłości, o czym informują rodzime podania i legendy. Jednak żadna z postaci nie była w stanie przeszkodzić wspaniałej zabawie, która czekała dzieci.
Wśród zabaw i konkurencji dominowały zarówno ćwiczenia pamięciowe, jak i zręcznościowe. Dzieci przechodziły przez laserową pajęczynę, tańczyły z miotłami, przechodziły przez wąskie tunele, w których straszydła i maszkary przejście utrudniały, do lepkiej pajęczyny starały się rzucić piłeczkę w taki sposób, by na pajęczynie zawisła. W konkurencjach grupowych dzieci przemierzały pomieszczenia poszukując wskazówek, znaków i liczb, by jak najszybciej pokonać rywali. Warunkiem konkurencji było skupienie, zapamiętanie i powtórzenie odnalezionego hasła. A hasła nie były wcale łatwe, należało się wykazać niemałą znajomością dziecięcej literatury fantastycznej, by trysnąć wiedzą i zaliczyć zadanie. Zewsząd słychać było przytłumione imiona dzieci, kto swe imię rozpoznał winien je na głos powtórzyć. Dzieci entuzjastycznie przyjmowały wszystkie zadania plastyczne, tj. wykonywanie nietoperzy z papieru i piór, szkieletów, duszków z gumowych rękawic i plastikowych talerzyków i lampionów ze słoików. Każdy nowy nietoperz, nowa pajęczyna mogłaby potęgować panującą atmosferę grozy, ale nie dla naszych uczestników. Dzieci wygrywały ze strachami, przebierały się w prześcieradła i firanki, a latające duchy chwytały i wrzucały do worka.
Podczas tegorocznych ferii w bibliotece atrakcji na dzieci czekało wiele. Towarzyszyło im wiele radości. Z kierowanych do nas informacji wiemy, że był to bardzo udany, ale i interesujący sposób na spędzenie czasu wolnego od zajęć szkolnych. Wierzymy, że przyczyni się on do rozwoju nie tylko twórczych zainteresowań dzieci, ale i literackich.
Ostatniego dnia ferii zimowych w Bibliotece Publicznej w Kaliszu Pomorskim zaproponowaliśmy wszystkim uczestnikom udział w dziecięcej sesji zdjęciowej. Fotografie zostaną wywołane i staną się pamiątką na długie, przyszłe lata.
Galeria zdjęć na stronie Biblioteki Publicznej